Jan Vermeer, Ważąca perły

Jan Vermeer, Ważąca perły
Ważąca perły

środa, 29 lutego 2012

Annie (2)

Tom Merton

Dam Ci wszystko

Dam Ci wszystko, czego pragniesz.
Poprowadzę Cię w samotność.
Poprowadzę Cię drogą,
której nie potrafisz absolutnie zrozumieć,
bo chcę, żeby to była droga najkrótsza.

Wszystko, co Cię dotknie, będzie Cię palić z bólu,
będziesz cofał Twoją rękę,
aż oddalisz się od wszystkich rzeczy stworzonych.

Wtedy znajdziesz się zupełnie sam.
Nie pytaj: kiedy, ani gdzie, ani jak to się stanie.
Czy na jakiejś górze,
czy w więzieniu,
czy na pustyni,
czy w obozie koncentracyjnym,
czy w szpitalu,
czy też w Getsemani.
To nie ma znaczenia.

Nie pytaj mnie więc,
bo Ci i tak nie odpowiem.
Nie będziesz wiedział,
dopóki się tam nie znajdziesz.

Zakosztujesz prawdziwej samotności,
mojej męki i mojego ubóstwa:
poprowadzę Cię na wyżyny mojej radości.
Umrzesz we mnie
i odnajdziesz wszystkie rzeczy
w głębi mojego Miłosierdzia,
które stworzyło Cię w tym celu...

(tł. Magda Heydel)

Annie (1)

Tom Merton

Na samym dole
(Jonasz, rozdz. 2)

Byłem na dole
W samej pieczarze
Na samym dole
Gdzie mórz są dna.
Głębiej niż Jonasz
Głębiej niż ryba
Nikt nie był głębiej
Niż byłem ja.

Zaszedłem głębiej
Niż kopalń sztolnie
Głębiej niż diament
Niż kruszców piach
Na samym dole
Byłem jak diabeł
Nawet on nie był
Głębiej niż ja.

I gdy myśleli
Ze już nie wrócę
Że koniec
W piekle chyba utkwiłem
Wtedy na powrót przybrałem ciało
Z głębin wyszedłem
W dzwon uderzyłem.

Nie ma znaczenia
Jak mnie umęczą
Gdzie mi grób znajdą
To bez znaczenia
Jakże bezsilne ich nieprawości
Dotknąłem bowiem
Wiary korzenia.

Widziałem salę
Gdzie się wytwarza
Życie i śmierć
Widziałem tajne
Wojny kuźnice
I łono owo widziałem także
Z którego wszystko
Wzięło początek
W takie głębokie
Zszedłem dzielnice!

I gdy myśleli
Że już nie wrócę
Że koniec
W piekle chyba utkwiłem
Wtedy na powrót ciało przybrałem
Z głębin wyszedłem
W dzwon uderzyłem

(tłum. Tadeusz Sławek)