Jan Vermeer, Ważąca perły

Jan Vermeer, Ważąca perły
Ważąca perły

niedziela, 21 września 2014

Wierzgnęłam

Autoprezentacja Matildy Benson czyli niebezpiecznej wdówki z kryminału Erle Stanleya Gardnera "Sprawa niebezpiecznej wdówki":

"Miałam dosyć moich krewnych i wszystkiego, co sobą reprezentują. Po prostu wierzgnęłam [...]. Nadrabiam stracone lata. Wychowano mnie wedle sztywnych, purytańskich zasad. Nikt z mojego otoczenia nie cieszył się życiem. Nie bawili się za młodu, bo przygotowywali się do dorosłości. Później też nie, bo oszczędzali pieniądze na starość. A w starszym wieku zabiegali już tylko o wieczne zbawienie. Wśród takich ludzi się obracałam. Potem mój mąż umarł i zostałam sama. Dostałam z ubezpieczenia pewną sumę, którą dobrze zainwestowałam. Zaczęłam podróżować, rozejrzałam się trochę i doszłam do wniosku, że już najwyższa pora skorzystać z życia. Skończyłam sześćdziesiątkę, a nie żyłam jeszcze tak naprawdę. Teraz piję, klnę, kopcę cygara i robię, co mi się żywnie podoba".