Jan Vermeer, Ważąca perły

Jan Vermeer, Ważąca perły
Ważąca perły

środa, 3 kwietnia 2013

4 x paschalnie

1) Kiedy Jezus zostaje otoczony chwałą? Już "po wszystkim"? Kiedy powstaje z martwych i jest już inny, jest już jedną nogą u Ojca?
Nie.
Kiedy walczy o nas na śmierć i życie w Ogrójcu. Kiedy (być może) jest kuszony, że to wszystko nie ma sensu i nie przyniesie spodziewanego rezultatu.
Kiedy jest zdradzany przez najbliższych i fałszywie oskarżany.
Kiedy jest bity i upokarzany. I ostatecznie zabity.
"Hańba łamie moje serce - upadam. Rozglądam się za kimś, kto chciałby mnie pocieszyć. Ale nie ma nikogo obok mnie" (Ps 68). To jest początek uwielbienia Jezusa.

2) "Oto się powiedzie mojemu Słudze, wybije się, wywyższy i wyrośnie bardzo". Co to za powodzenie, do cholery? Że będzie zbity na śmierć? Pobity tak, że będzie wyglądał jak nieboskie stworzenie? Że wszystko, co się stanie w Jego życiu, będzie sugerować, że to był zły człowiek, nieudacznik, odrzucony przez Boga?
W moim życiu też tak będzie? I co wtedy?


3) Nie ma powrotu do raju. Bez sensu jest tworzyć raje ziemskie, ale równie bez sensu jest czekać na to, że dzięki zbawieniu wszystko wróci do punktu wyjścia. Urodziliśmy się w raju, ale nie wrócimy tam.
Bóg ma inny pomysł.
"Powstań, pójdźmy stąd! Niegdyś szatan wywiódł cię z rajskiej ziemi, Ja zaś wprowadzę ciebie już nie do raju, lecz na tron niebiański. (...) Gotowy już jest niebiański tron, w pogotowiu czekają słudzy, już wzniesiono salę godową, jedzenie zastawione, przyozdobione wieczne mieszkanie, skarby dóbr wiekuistych są otwarte, a królestwo niebieskie, przygotowane od założenia świata, już otwarte".

4) "Poczuj ziemio, że wolna jesteś" (Exsultet).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz