Ktos ustawil sobie w telefonie "na mnie" piosenke Sztywnego Pala Azji "Wieza radosci, wieza samotnosci".
Jestem zadowolona z tego wyboru.
http://www.youtube.com/watch?v=Y-N4_lD4hDc
Mieszkam w wysokiej wieży otoczonej fosą
(czuje to zwlaszcza teraz, kiedy od kilku dni mam wysoka goraczke i to buduje nieprzekraczalna bariere miedzy mna a reszta swiata)
Mam parasol, który chroni mnie przed nocą
(Swiatlo wiecznej lampki - tej w kosciele i tej w moim pokoju, ktora czasem pali sie cala noc)
Oddycham głęboko, stawiam piedestały
Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały
Stawiam świat na głowie do góry nogami
(takie juz moje powolanie)
Na odwrót i wspak bawię się słowami
(i taka moja praca)
Na białym czarnym kreślę jakieś plany
(ktore potem Bog wywraca podszewka na wierzch)
Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały
Mieszkam w wysokiej wieży, ona mnie obroni
(wysokie wieze chronia, nawet jesli inni oskarza mnie o wynioslosc)
Nie walczę już z nikim, nie walczę już o nic
(o, tu akurat sie nie zgadza :)
Palą się na stosie moje ideały
(co jakis czas tak sie wlasnie dzieje - niestety, a moze na szczescie?)
Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały
Stawiam świat na głowie do góry nogami
(amorficznosc mojego zycia jest fraktalem - cos, co wydaje sie byc kompletnym balaganem, uklada sie w cudowny wzor)
Na odwrót i wspak bawię się słowami
(jak wyzej)
Na białym czarnym kreślę jakieś plany
(to moja specjalnosc)
Jutro będę duży, dzisiaj jestem mały(byc moze, i z ta maloscia jest mi zupelnie dobrze)
Jan van Eyck, Swieta Barbara
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz